poniedziałek, 18.05.2020/214 dzień życia w Niemczech
Tego dnia wszystko było nie tak. W zasadzie od dawna już było nie tak. Wirus w Polsce rozciągnął się na wykresach jak długi, ale nie oznaczało to, że się wywrócił, przeciwnie, par excellence, krzywa wyprostowała się i nie zamierzała spadać, a minister Szumowski, pan o podkrążonych oczach, oświadczył jak tatrzański baca, że albo się teraz obniży, albo wzrośnie. Gdyby nie fakt, że jeszcze jakiś czas temu kanclerz Merkel powiedziała to samo, a potem Niemcom spadło tak, że wyniosło na szczyty jako przykład walczących najskuteczniej, śmiałabym się w głos z góralskich przepowiedni najuważniej w tej chwili słuchanego przedstawiciela rządu. Czas pokazał, że polski przypadek nie jest przypadkiem niemieckim, i to, niestety, pod wieloma względami.
Kontynuuj czytanie →