oddam sofę w dobre ręce

13.08.2022

Już w Polsce.
Oddycham głęboko.
Wskoczyłam w swoje polskie życie z rozmachem i teraz się nim rozkoszuję. Cieszę każdym dniem, widokiem z okien polskiego domu, zachodami słońca nad linią horyzontu, sierpniowym powietrzem, lekko pylistym, rozmytym światłem zwiastującym nadchodzącą polską jesień, moją ulubioną porę roku.
A zatem jest pięknie.

Kontynuuj czytanie →

to ostatnia niedziela

24.07.2022

Nadszedł czas pożegnań, takich naprawdę. Zapraszamy sąsiadów na poczęstunek, małe co nieco, zanim wyjedziemy na dobre. Wymyślamy winko i słodkie u włocha w restauracji na parterze, rezerwuję termin i stolik, i ruszamy w obchód z zaproszeniem. Drzwi u sąsiadów po prawej otwiera Frau Chic. Kopci papieroska, szczupła i elegancka jak zawsze.
– Oooooch, wyjeżdżacie? Schaaade, szkoda… Spotkanie? Cudownie, wspaniały pomysł! Ojej, u włocha na dole?
Wyraźnie czuć, że jest jakiś problem.

Kontynuuj czytanie →

świat mercedesa

20.07.2022

Fot.: A. Filipiak

– Mamo! Mamo! Czy wiesz – woła Juniorka – Jaki jest mój TOP3 muzeów?
Juniorka właśnie wróciła z weekendowego wypadu z Mężem i babcią do Baden-Baden i Stuttgartu, za sobą ma trzy lata wypełnione zwiedzaniem w Niemczech, w tym ostatni rok pełen wrażeń w bonusie, to jest z urodzinowym Paryżem i wielkanocną Toskanią zwieńczoną Rzymem.
Co z tej mnogości okazało się hitem hitów dla nastolatki?

Kontynuuj czytanie →

bo to zła kobieta była

13.07.2022

Wyspa Sylt

Z tego, że ta zima będzie niełatwa, zdają sobie sprawę chyba wszyscy, choć prawdopodobnie nie wszyscy rozumieją to tak samo. Tym z Państwa, którzy rzadziej słuchają wiadomości z drugiej strony granicy podpowiem, że rządowa narracja o zaciskaniu zębów i/lub pasa, brzmi podobnie. Cudów nie ma, choć pewnie przydałby się jakiś. W Rumunii modlą się o taki z nadzieją na deszcz, który odżegna suszę. W Polsce pozwolono zbierać chrust, a ja drżę, by definicja chrustu nie napęczniała od nadinterpretacji, bo stracimy w ten sposób drzewostan, któremu i tak nie służą zmiany klimatyczne. A którego potrzebujemy, by ich dalej nie napędzać.

Kontynuuj czytanie →

wehrmacht Rudnickiego

09.07.2022

Pozycja na zdjęciu to moja ostatnia zdobycz z biblioteki Instytutu Polsko-Niemieckiego w Darmstadt. Pewnie w życiu bym na nią nie trafiła, gdyby nie Małgorzata Zduniak – Wiktorowicz i jej książka o współczesnych polskich pisarzach w Niemczech. Przedzieram się przez to drobiazgowe opracowanie poświęcone analizie emigranckich doświadczeń odbitych w literaturze i wyłapuję tytuły, które mnie zaciekawią. I tak właśnie wpadłam na Rudnickiego.

Kontynuuj czytanie →

czy nie żałuję

23.06.2022

Odpowiadając na zadane (i niezadane) pytania: nie, nie żałuję, że wracam. Wręcz przeciwnie: jestem przeszczęśliwa. Pomimo afer, inflacji, wojny na Ukrainie, (nie)nowych (nie)ładów i innych historii, rośnie we mnie wielkie szczęście i cudowne podekscytowanie. Powrót!

Kontynuuj czytanie →